Naleśniki czekoladowe są niesamowicie aromatyczne! Słowo aromat kryje w sobie przymiotnik „zmysłowy” a wszystko co zmysłowe wyzwala pragnienia… jeśli mamy apetyt to i chęć życia jest większa :-)
Pogoda nie sprzyja, magnezu nigdy dość - czas na naleśniki czekoladowe oraz drugie nalesniki z dodatkiem kakao (przepis w kolejnym wpisie). Zrobiłam je dla porównania, które bardziej polubię. To będą dwa przepisy, pierwszy wybrany intuicyjnie a drugi z zeszytu mojej Mamy :-)
Przepis z dodatkiem czekolady znalazłam na stronie http://www.kitchendaily.com/recipe/chocolate-pancakes-142891/#ixzz1UHpI0q8Y
SĄ PYSZNE!!!
Macie tak, że jak spróbujecie jeden to i drugi i od razu trzeci i czwarty… ;D O rany są naprawdę dobre, również same w sobie!
Zdecydowałam się na nieskomplikowane dodatki w postaci pokrojonego w plastry banana, bo tak jakoś uśmiechał się do mnie oraz sosu karmelowego, z brązowego cukru, mleka skondensowanego i miodu… ech, prawdziwa rozpusta ;D . Polecam baaaardzo!
Składniki:
• 220g posiekanej czekolady mlecznej lub deserowej
(użyłam Wedla)
• 8 łyżek niesolonego masła + 2-3 łyżki masła do smażenia
• 2 duże jaja
• 2 żółtka
• 2 łyżki cukru pudru + 2 łyżeczki cukru pudru
• 5 łyżek mąki pszennej
Dodatki:
Sos karmelowy (przepis poniżej)
4 banany
Przygotowanie:
- W kąpieli wodnej rozpuściłam 8 łyżek masła razem z posiekaną czekoladą, dobrze wymieszałam na gładko i zestawiłam z ognia.
- W misce roztrzepałam jaja, żółtka z cukrem pudrem, dodałam masę czekoladowo – maślaną i przesianą mąkę. Wszystko razem dobrze wymieszałam i odstawiłam na 25 – 30 minut.
- Na rozgrzanej patelni rozpuściłam łyżkę masła i nakładałam łyżką małe porcje ciasta naleśnikowego. Smażyłam z obu stron. Uwaga! Naleśniki z tego ciasta smażą się dosyć szybko.
Składniki na sos karmelowy:
• 150g cukru brązowego
• 2 łyżki miodu wielokwiatowego
• 200g mleka skondensowanego niesłodzonego (użyłam z Gostynia)
Przygotowanie:
- Na sucho skarmelizowałam cukier. Dodałam miód i ciepłe mleko skondensowane. Gotowałam przez chwilę.
Z naleśników i dodatków stworzyłam wzajemnie przenikające się smakowo warstwy. Naleśnik + sos karmelowy + banan posięty w plastry a na konie wszystko polałam jeszcze raz polewą karmelową.
Jeśli okaże się, że jest Wam za słodko, zawsze jedną z warstw można posypać delikatnie sproszkowanym imbirem, wtedy smaki zrównoważą się :-))
Do takich słodkości zawsze zaparzam równoważącą herbatę wg Pięciu Przemian (przepis na blogu http://ladolcecaramella.pl/?p=120) lub chociaż Białą herbatę z cytrusami ;) Świetnie czuję się po nich! Polecam :)
2 Komentarze
No oczywiście nie mogłam się oprzeć i zrobiłam je dzisiaj :D Są obłędne i bardzo łatwo się je robi, szybko smaży a nagroda, w postaci niebiańsko-czekoladowej rozkoszy, nie ominie!! :-)
O yaeh! Dzięki! Pierwszy raz je robiłam i taki smaczny traf.. Cieszę się, że tak jak mnie, smakują i Tobie :))