Chodziły za mną truskawki… tak bardzo jestem za nimi stęskniona i ubolewam, że nie są to owoce całoroczne, choć wtedy, na pewno tak bardzo by mi nie smakowały. Nie przepadam za mrożonkami. Mają te same wartości odżywcze, ale jak mówią moje kochane Autorytety Kulinarne, jeśli chodzi o energię pożywienia to taka – już w nich nie istnieje. Minusowe temperatury powodują jej utratę.
Jednak tęsknota wygrała i wybrałam się do sklepu by poczynić zakup truskawkowej mrożonki. Pomyślałam, że jak będą „kapcie” to zawsze mogę z nich zrobić jakiś koktajl. Po otwarciu paczki stwierdziłam, że są całkiem kształtne i pachną truskawkami, jednak samych bym nie zjadła…
W połączeniu z serkiem, cytryną i miodem nabrały rumieńców i poczułam smak lata :) Jeżeli macie ochotę na jeszcze lżejszą jego wersję, użyjcie serka twarogowego np. Figura z firmy Turek i śmietany 18%. Ten deser jest prosty i mało wyszukany, jednak sprawia truskawkową przyjemność takim stęsknionym łasuchom jak ja ;) Jest leciutki i świeży! Czy na pewno ja zjadłam dwie porcje…? ;))
Oto przepis:
Składniki (6 sztuk):
• ok. 600g truskawek
• ok. 650g serka homogenizowanego lub serka twarogowego np. Figura Turek
• 200 ml śmietany 18% lub 30%
• 2 łyżki płynnego miodu wielokwiatowego
• ½ cytryny – sok i skórka
Przygotowanie:
- Śmietanę włożyć na 15 minut do zamrażarki. Truskawki pokroić na cienkie plasterki. Polać sokiem z połowy cytryny, posypać startą skórką cytrynową i dodać 1 łyżkę miodu. Tak przygotowane truskawki przykryć i wstawić do lodówki do momentu podania.
- Śmietanę wyjąć z zamrażarki i ubić. W drugiej miseczce ubić serek z resztą miodu. Do masy serkowej dodać bitą śmietanę, bardzo delikatnie wymieszać.
- Podawać osobno do truskawek lub połączyć razem, nakładając do szklanych miseczek lub filiżanek, w pierwszej kolejności truskawki a w drugiej mus serkowy.
Dwie tajemnicze wyspy na rozkosznym musie serkowym….
Pełen energii…lata! Uwielbiam tę lekkość :)
A jeśli jeszcze macie na coś lekkiego ochotę, to może spróbujcie:
3 Komentarze
Wspaniały deser, nabrałam na taki ochoty . Lecę szukać truskawek :)
Jak zaczełam czytać przepis na truskawkowy deser, to pomyślałam, że wróce do niego za kilka miesięcy jak będą świeże truskawki, bo zadna siła nie zmusi mnie do kupienia tego, co teraz zwie się truskawką. A tu niespodzianka – mrożonki – eureka :) przepis zapisany.
czy wy to widzicie,ona robi świetne zdjęcia !!! nie dziwne,że jedzenie na nich proponowane jest pyszne !!!